Do skandalicznego zaniedbania doszło w grudniu tego roku w szpitalu specjalistycznym Zdroje w Szczecinie. Przez ponad tydzień przebywający tam pacjenci nie mogli się umyć a to za sprawą groźnych bakterii legionella.
Niebezpieczne bakterie pojawiły się w sieciach wodnych, zbiornikach i nieczyszczonych klimatyzatorach i nawilżaczach. Po kontroli Sanepidu na szpital nałożono obowiązek przeczyszczenia sieci i pryszniców z rdzy i osadu. W związku z faktem, że bakteria wchłaniana jest przez drogi oddechowe z aerozolu i pary wodnej, pacjenci szpitala zostali odcięci od będących potencjalnymi miejscami rozprzestrzeniania się choroby pryszniców.
Aby uchronić chorych przed bakterią, która u osób z obniżoną odpornością może wywołać ciężkie zapalenie płuc, konieczne było przepłukanie rur wodą podgrzaną do temperatury 70 stopni i gruntowne wyczyszczenie instalacji z rdzy.
Zaniepokojone rodziny przynosiły swoim chorym do szpitala miski, w których mogli spokojnie się umyć. Lekarze tymczasem uspokajali - w końcu nie ma się czym przejmować, skoro legionella atakuje głównie osoby starsze i te o upośledzonej odporności.
Faktem, że szpital dopuszcza do zaistnienia tego typu sytuacji i przetrzymuje pacjentów w warunkach urągających higienie nikt specjalnie się nie przejął.
piątek, 20 lutego 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz