piątek, 21 listopada 2008

Nowotwór, którego nie było

Diagnoza patomorfologa, doktor Mari Ł. doporowadziła do wycięcia pacjentce zdrowego żołądka. Jak to możliwe? Patomorfolog zdiagnozowała raka... którego nie było!!!

Tak samo, jak nie ma już żołądka pacjentki, od której doktor Maria Ł. pobrała rok temu wycinki tkanki do badań. Na ich podstawie orzekła, że kobieta jest chora na raka. Natychmiast zdecydowano o operacji, której efektem było usunięcie kobiecie całego żołądka. Kiedy po operacji organ ponownie przebadano, okazało się, że pacjentka nie miała nowotworu. Przyczyną jej dolegliwości były wrzody, które wywołały stan zapalny.

Sprawa trafiła do sądu a pani doktor została o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 70-letnia lekarka, uważana za osobę z bardzo dużym doświadczeniem zawodowym tłumaczyła, że w przypadku zmian w żołądku odróżnienie zaawansowanej choroby wrzodowej od raka bywa bardzo trudne. Niestety, nawet doświadczonej lekarce nie przyszło do głowy powtórzenie badania lub powierzenie ekspertyzy innemu specjaliście przed podjęciem decyzji o tak poważnym zabiegu.

Lekarka przyznała się do popełnienia błędu i przed sądem odpowiadała z wolnej stopy. Po zawnioskowaniu przez nią o dobrowolnym poddaniu sie karze, zdecydowano o zawieszeniu w prawie do wykonywania zawodu na dwa lata i ukarano ją wyrokiem pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

Niestety, Sąd Rejonowy w Lublinie nie był w stanie pomóc poszkodowanej pacjentce, skazanej na życie bez jednego z najważniejszych organów.

Źródła
Kurier Lubelski

Po błędzie w sztuce lekarskiej 2-letni zakaz wykonywania zawodu

Brak komentarzy: